niedziela, 6 października 2013

Jak łatwo odświeżyc starą, emaliowaną wannę?

Stara wanna żeliwna często traci swój pierwotny urok tak dalece, że aż nie chce się do niej wchodzić. Taka wanna kojarzy się ze wszystkim, tylko nie z myciem i higieną. Emalia staje się szara i chropowata. Może się zdarzyć, że pojawiają się odpryski - być może upadła nam słuchawka od prysznica lub buteleczka i nieszczęście gotowe. Przez lata zaniedbana wanna potrafi stać się naprawdę nieciekawym elementem naszej domowej przestrzeni.
Stara żeliwna wanna pokryta emalią
Stara żeliwna wanna pokryta emalią

Niekoniecznie musimy jednak spisywać taką wannę na straty. Istnieją różne sposoby na odnowienie jej.


Przede wszystkim należy uzupełnić wszelkie braki w podkładzie, które nie są tylko powierzchownym ubytkiem emalii. Stostuje się specjalne pasty wypełniające takie ubytki. Są one dostępne w specjalistycznych sklepach z armaturą sanitarną, a także w sieciówkach typu OBI, czy Castorama.

Następnie wannę należy oczyścić i, co bardzo ważne, ODTŁUŚCIĆ. Pozostałości zabrudzeń mogą powodować w przyszłości odpadanie emalii. Stosujemy w tym celu rozpuszczalniki takie jak nitro - dostępne w różnych sklepach przemysłowych, narzędziowych i z farbami.

W momencie, gdy powierzchnia jest przygotowana, można zabezpieczyć otoczenie wanny - glazurę itp. Najlepiej nakleić na brzegach papierową taśmę samoprzylepną, dostąpną w rolkach po kilka-kilkanaście metrów. Taśma jest bardzo specyficzna - żółta i chropowata, można po niej pisać.

Gdy zabezpieczymy otoczenie wanny, możemy zabrać się za nanoszenie emalii. Kupuje się specjalną farbę w spreju, która ma zastosowanie do armatury sanitarnej. Jest to emalia - farba ceramiczna do wanien marki Deco Color w puszce o pojemności 400 ml. Koszt takiej farby wynosi od 16 do 30 zł, w zależności od sklepu, w którym kupujemy produkt. Jedna puszka nie wystarczy. Aby pomalować wannę o długości ok 140 cm, potrzebujemy minimum 3 puszki tej farby. Należy pamiętać, by zachować odpowiednią odległość od malowanej powierzchin  (30-50 cm) - bardzo łatwo zrobić zacieki z farby. Oczywiście nie można wdychać rozpylanych chemikaliów - najlepiej zaopatrzyć się w maseczkę ochronną, ale można też założyć chustkę lub cokolwiek, co zasłoni nasze drogi oddechowe.

Ciekawostką jest, że mimo rozpylania na niewielkiej powierzchni, uwalnia się dodatkowo biały pył. Jest on bardzo lotny i roznosi się bardzo łatwo po innych pomieszczeniach. Dlatego warto ograniczyć poruszanie się po domu w czasie malowania.

Po nałożeniu farby trzeba czekać kilka godzin aż całość zaschnie. W tym czasie należy intensywnie wietrzyć pomieszczenia. Z efektów naszej pracy można korzystać po 6-8 godzinach (w zależności od grubości naniesionej warstwy farby).

1 komentarz: